sobota, 5 listopada 2011

'The memory remains'

Czwartkowy wieczor przypomnial, obudzil we mnie, dawne wspomnienia... wszystkie wyjazdy z Astoria do Lodzi, Warszawy, Inowroclawia, Wloclawka, Kolobrzegu, Slupska; podroze za gowniarza na gape pociagiem, by moc zasiasc na przeciwleglej prostej przy ulicy Sportowej; rok 2002, gdy wraz z Piotrem J. pokonywalismy trzy metrowy plot i kordon policji, by znalezc sie na plycie glownej wyzej wspomnianego stadionu, swietujac, wdrapujac sie przy okazji na vana, ktorym wyjechali zuzlowcy do dekoracji, ostatnie mistrzostwo Polski ukochanej Polonii; moja piwnice zawalona kilkoma, wyniesionymi na taczce po kryjomu z magazynu drukarni, 50kg workami pelnymi kuleczek od dziurkacza, czy rolek od kas fiskalnych; wszystkie Grand Prix w Bydgoszczy, lacznie z tym, gdy wdrapujac sie na ogrodzenie nie zauwazylem kilkucentymetrowej warstwy smaru; czy wreszcie mecze reprezentacji Polski podziwiane z tysiacem innych emigrantow w 'Bialym Orle' na Balham, z niezapomnianym, najwiekszym wybuchem radosci, jaki widzialem w swoim zyciu, przy okazji wyrownujacego na 2-2 gola w meczu przeciwko Portugalii!

Gdzies tam bardzo gleboko w srodku siedzi we mnie ta kibicowska dusza, potrzeba stadionowej adrenaliny, rywalizacji z grupa sympatykow druzyny przeciwnej. W czwartek zas rywalizacji nie bylo zadnej. Anglicy, z typowym dla siebie spokojem, caly mecz przesiedzieli, klaszczac czterokrotnie, tylko przy okazji goli, a udajac sie do domow (bo przeciez potem w metrze bedzie tloczno) na 10 minut przed koncem spotkania.

Zalosne. Zalosne, jak wiele na swiecie mowi sie o angielskich kibicach, a jak niewiele oni potrafia zrobic. Wystarczylo zapelnic zwawo dopingujacymi Polakami na emigracji, trybune za bramka i Wisla grala u siebie. Fajne przezycie, cos co spokojnie dopisuje do wspomnianych wyzej pozytywnych doznan zwiazanych z dopingowaniem. Przy okazji utwierdzajac sie w przekonaniu, ze Polacy, wraz z krajami Ameryki Poludniowej i Balkanow, stanowia swiatowa czolowke kibicow!

1 komentarz:

  1. Mam trochę inną opinię na temat meczu fulham - wisla, jeśli chodzi o aspekt kibicowania. Zachowam ją dla siebie, bo nie chcę Ci zabierać pozytywnych wrażeń.

    Uważam, że powinieneś wybrać się na Anfield i mecz Liverpool'u, to byś zmienił zdanie o angielskich kibicach :)

    OdpowiedzUsuń