środa, 6 czerwca 2012

'Ludzie listy pisza'

Witam,

bede szczery, bo tak jest najprosciej, bo taki juz jestem - nie czulem sie dzisiaj w pierwszym dniu nowej pracy najlepiej. Twardo stapam po ziemi i wiem czego chce. Na pewno nie chce chodzic do pracy, w ktorej nie czuje sie komfortowo. Przepraszam, wiem, ze zadna praca nie hanbi, ale nie czulem sie dzisiaj soba... wiem, ze predzej czy pozniej bym na tyle sie zdemotywowal, ze porzucilbym obejmowane stanowisko... a chyba dla wszystkich bedzie lepiej, jesli nastapi to jak najwczesniej.

Przewaznie do tej pory pracowalem w malych, rodzinnych biznesach, gdzie wszyscy sie znaja, wlasciciel spotyka sie z toba po pracy na piwie, manager pisze ci smsa 'fuck you' i wszystkim obcy jest jakikolwiek stres. Chcialbym podazac ta droga nadal. Mysle, ze nie sprostalbym oczekiwaniom, dlatego lepiej bedzie jesli rozstaniemy sie za wczasu. Szkoda zarowno mojego, jak i przede wszystkim Waszego czasu.

Wiem, ze nie jest to najmilsze zachowanie z mojej strony, ale uwazam, ze lepiej byc szczerym, anizeli kontynuowac cos, do czego w jakikolwiek sposob nie czulbym przywiazania. Jutro podjade na Liverpool Street zwrocic telefon i ubranie.

Nie przepraszam, taki juz jestem, nie robie w zyciu czegos na przekor wlasnej osobie.

Pozdrawiam
Krzysiek